Polsza krajem wycieruchów.

zdzira, wykurwiaszcza panna, ściera lub wycieruch, nie jestem żadną z nich ani nawet tą Panią z wyższego sortu,(zaraz opiszę co to za sort), którą spotkałam w pewnym sklepie z winami, kupując argentyńskie, czerwone wytrawne z 2003, miało osad i kwas jak się patrzy, ohh, ale i tak niedobre, a konwersacja wyglądała mniej lub więcej tak:

akt 1

wchodzę do sklepu z winami,
rozglądam się po półkach, i z braku laku decyduję się na argentyńskie, w promocji
oki, płacę już mam wychodzić kiedy słyszę:
- ma pani może wina izraelskie? - pyta, w średnim wieku pani, po fryzurze i stroju nie wiem jakiego jest wyznania to fakt, ale oceniam ją na wyższego sortu katoliczkę, która, jak sama się przyznaje wróciła właśnie z Izraela. Co tam mogła robić? To oczywiste, podążała szlakami swego mistrza Dżizasa Krista, i wtedy raczyła się izraelskimi winami, zajebiście pomyślałam, szkoda, że ja na to nie wpadłam. Czyli kobiecina z wyższego sortu pielgrzymów katolików.
wtrącam się z moim niewyparzonym pyskiem w rozmowę:
- proszę pani, -zapodaję tekst - w katolickim kraju wina z Izraela? to się nie sprzeda... - wiem, że żarcik nie tęgi, być może i nie spasował jej na pewno, bo tak się żachnęła!
- co też Pani mówi, a co to ma do rzeczy? - starsza pani prawie w zawale.
- owszem niewiele, skwitowałam, żeby to uciąć, ale już po chwili dodałam:
- wiedziałam ze pani tego nie złapie, hehehe
No i mi się dostało.
- pani pewnie żyje z tego że kogoś łapie, - odpowiada pani katoliczka wyższego sortu...
- nie, to mnie łapią, jestem po prostu taka seksi - odpowiadam i patrzę w tył, za siebie, ale pani już nie ma.
finito, koniec aktu 1 i już.
Co ta konwersacja wniosła w moje spojrzenia na polskość?
niestety tylko tyle, że czasem warto ubrać się jak wycieruch, podkulić ogon, bo Polska to kraj dla wycieruchów, nes pas?
za mało się jeszcze zirytowałam, żeby mieć to w dupie.

Popularne posty