bebe...

jestem juz martwa bebe, leżę na ziemi, nie oddycham, 
spoglądam martwym okiem na chmurę, a ona przesuwa się tak śmiesznie, 
jak drzwi starej windy w londyńskim Harrodsie na Brompton Road
nic nie zjadłam z twoich wspomnień
nawet nie patrzę na twoje skronie, siwe i beznamiętne jak stare łodzie

dobrze, nie chodźmy spać kotku, nie sądźmy łatwo kto pierwszy zaśnie
a kto się obudzi, na nowo, od początku jutro pomyślę o tobie
a dzisiaj w świetlistej od mgły sukience i bladych odbiciach gwiazd
zatęsknię za twoim nagim ciałem odbitym na mnie jak na kliszy
do jutra
do wczoraj
do nigdy....

Popularne posty