opowiadanie cd......
Dodała gazu jednocześnie zapalając papierosa. Lady Su była zirytowana tą nocą. Nie chciała dłużej tkwić w tej sytuacji jednak na owy wieczór nie znajdowała rozwiązania. Podjechała do posiadłości i nacisnęła pilota od bramy. Szerokie wrota otworzyły się prawie bezszelestnie. Przejechała dość spory podjazd i zaparkowała swoje AlfaRomeo. Kochała ten wóz najbardziej ze wszystkich swoich dotychczasowych. Dbała o niego, szczególnie o zapach w jego wnętrzu. Uwielbiała czyste samochody o nienagannym designer i muzykę, głośno przy szybkiej jeździe. Zawsze przekraczała prędkość i płaciła za to dość spore mandaty. Ale to były jej chwile prawdziwej wolności. Weszła do przedpokoju, położyła klucze na etażerce i rozebrała szpilki. Przez chwilę masowała lewą stopę trzymając ją w powietrzu. Jej wysportowane ciało nie czuło zmęczenia jednak stopy były lekko opuchnięte. Czuła jak opada w niej całe napięcie z tego wieczoru. Weszła do łazienki i przekręciła stare mosiężne kurki przy wannie. Słuchała szeptu wody nalewającej się do wewnątrz. Zsunęła sukienkę i zaczęła powoli odpinać pończochy od paska. Była coraz bardziej senna. W samym gorsecie podeszła do barku w sąsiadującej z łazienką sypialni. Nalała sobie sporego drinka, wódki z mlekiem i kahulą. Biały Rosjanin to wszystko, czego mi trzeba, aby zasnąć w spokoju – pomyślała. Zanurzyła swoje prawie już śpiące ciało w gorącej wodzie i czar kąpieli z lawendowym olejkiem zakołysał ją do snu. Poczuła jak odpływa…..
Na placach rąk i stóp miała wymoczki, chłód nocy owiał ją i zaczęła kichać, obudziła się jednak nie w wannie, lecz na gołej i zimnej posadzce. W ręku miała ręcznik i nie bardzo wiedziała, co się stało.
Od pewnego czasu Lady Su borykała się z nagłymi utratami świadomości, owe omdlenia ukrywała jednak nawet przed samą sobą. Potem nie pamiętała, co się wydarzyło. Wiedziała, że jest to skutek nadużywania alkoholu i antydepresantów.
Było już prawie rano, nie mogła zasnąć, zapaliła papierosa leżąc w swoim ogromnym łóżku w miękkim szlafroku z satyny. Włączyła lekki jazz i przez moment zaczęła kojarzyć fakty dnia wczorajszego.
Ta młoda cipa intrygowała ja nie tylko swoim ciałem, ale i sposobem bycia. Uroda była dla Lady Su jedynie dodatkiem. Kobieta musi mieć coś więcej niż tylko zadbane i zgrabne ciało. Choć to jest podstawą dobrego wyglądu to jednak iskierka zapalająca się w oczkach tej kotki, kiedy na niego patrzyła była tym, co Lady Su napawało ogromną zazdrością. Ja jestem chyba na rozdrożu jakimś, kurwa, - pomyślała, przecież też byłam kiedyś bardziej radosna i taka, clever jak mówią Anglicy. Ale to chyba się we mnie wypaliło.
Zadzwonił telefon, nie chciała odbierać, nie miała ochoty teraz z nim rozmawiać. Jednak telefon dzwonił i dzwonił, nie dawał za wygraną. Tylko ją to zirytowało. Była humorzasta i wiedziała, że to wkurwia jej facetów. Ale tylko w ten sposób potrafiła wyzwalać się od napływających impulsów namiętności. Im bardziej wzbierało w niej pożądanie tym częściej uciekała w swoje humory i samotność.
Nie mogła już spać, nie mogła też przełknąć niczego do jedzenia. Ubrała dres, adidasy i wyszła pobiegać do lasku przed domem.
Serce kołatało jej jak oszalałe, w pewnym momencie nie mogła złapać oddechu. Zrobiła skłon i starała się uspokoić.
Dzisiejszego wieczoru znów wyruszy swoim alfa na podbój nowej zwierzyny. Szukała kogoś zupełnie wyjątkowego, kto pozwoliłby zrealizować jej wyuzdane fantazje.
Tak, to było jak jazda na speedach, ciągle nowe, niepokojące znajomości i nowe wrażenia. Coraz częściej zdawała sobie sprawę, że jest niewolnikiem własnej lubieżnie wyuzdanej wyobraźni seksualnej. Nigdy nie dopuszczała do swojej świadomości, że zwiąże się z kimś powtórnie. By zaoszczędzić sobie bólu i rozczarowania była zmuszona traktować mężczyzn jak zabawki.
Cdn….
Na placach rąk i stóp miała wymoczki, chłód nocy owiał ją i zaczęła kichać, obudziła się jednak nie w wannie, lecz na gołej i zimnej posadzce. W ręku miała ręcznik i nie bardzo wiedziała, co się stało.
Od pewnego czasu Lady Su borykała się z nagłymi utratami świadomości, owe omdlenia ukrywała jednak nawet przed samą sobą. Potem nie pamiętała, co się wydarzyło. Wiedziała, że jest to skutek nadużywania alkoholu i antydepresantów.
Było już prawie rano, nie mogła zasnąć, zapaliła papierosa leżąc w swoim ogromnym łóżku w miękkim szlafroku z satyny. Włączyła lekki jazz i przez moment zaczęła kojarzyć fakty dnia wczorajszego.
Ta młoda cipa intrygowała ja nie tylko swoim ciałem, ale i sposobem bycia. Uroda była dla Lady Su jedynie dodatkiem. Kobieta musi mieć coś więcej niż tylko zadbane i zgrabne ciało. Choć to jest podstawą dobrego wyglądu to jednak iskierka zapalająca się w oczkach tej kotki, kiedy na niego patrzyła była tym, co Lady Su napawało ogromną zazdrością. Ja jestem chyba na rozdrożu jakimś, kurwa, - pomyślała, przecież też byłam kiedyś bardziej radosna i taka, clever jak mówią Anglicy. Ale to chyba się we mnie wypaliło.
Zadzwonił telefon, nie chciała odbierać, nie miała ochoty teraz z nim rozmawiać. Jednak telefon dzwonił i dzwonił, nie dawał za wygraną. Tylko ją to zirytowało. Była humorzasta i wiedziała, że to wkurwia jej facetów. Ale tylko w ten sposób potrafiła wyzwalać się od napływających impulsów namiętności. Im bardziej wzbierało w niej pożądanie tym częściej uciekała w swoje humory i samotność.
Nie mogła już spać, nie mogła też przełknąć niczego do jedzenia. Ubrała dres, adidasy i wyszła pobiegać do lasku przed domem.
Serce kołatało jej jak oszalałe, w pewnym momencie nie mogła złapać oddechu. Zrobiła skłon i starała się uspokoić.
Dzisiejszego wieczoru znów wyruszy swoim alfa na podbój nowej zwierzyny. Szukała kogoś zupełnie wyjątkowego, kto pozwoliłby zrealizować jej wyuzdane fantazje.
Tak, to było jak jazda na speedach, ciągle nowe, niepokojące znajomości i nowe wrażenia. Coraz częściej zdawała sobie sprawę, że jest niewolnikiem własnej lubieżnie wyuzdanej wyobraźni seksualnej. Nigdy nie dopuszczała do swojej świadomości, że zwiąże się z kimś powtórnie. By zaoszczędzić sobie bólu i rozczarowania była zmuszona traktować mężczyzn jak zabawki.
Cdn….