Panna Psychoterapia.
Panna Psychoterapia.
W ekskluzywnym gabinecie w samym centrum Paryża, trwa sesja psychoterapeutyczna Pana Xawiera. Posądzony o nadmiar testosteronu i związane z tym wybryki domowe, odpowiada na pytania testowe z grupy: skojarzenia.
Jedno z nich brzmi: z czym ci się kojarzy: szmata kuchenna?
Pan X z dumą w głosie wykrzyczał: z moją żoną!
zirytowana pani psycholog wypisuje mu opinę:
Z przykrością stwierdzam, iż Pan X jest typem człowieka, na którego moja terapia nie działa. Proszę o zmianę lekarza prowadzącego i gabinetu.
Pan X wyszedł załamany, teraz przed nowym rokiem każdy coś postanawia. On również: "nie uderzę już mojej żony."
Jednak siła hormonów, a wiedzą to doskonale kobiety jest niezmierzona, to potęga równa dziesięciu kilotonom albo i więcej.
Coz zatem może pomóc Panu X, z jego samczymi zapędami, ciężką ręką i zupełnym braku szacunku do kobiet????Zastanawia się? Nie dochodzi jednak do żadnych konkretnych wniosków.
Błąka się cały dzień po mieście, aż w końcu gdzieś około godziny 18stej trafia do klubu dla gejów.
nigdy nie gustował w tej grupie "upośledzonych samców" jak mawiał kochających inaczej, lecz jakims aktem desperacji lub pchnięty zwykłą nudą, wchodzi tam na małego drina.
W środku kolorowe światła i zapach palonych kadzidełek osłabia jego samczą, perwersyjną naturę. Po kolejnym drinku jest już w stanie lekkiego upojenia i właśnie wtedy przysiada się do niego męska dziwka. Stawia mu kolejnego drinka i uwodzi. Pan X, były katolik, mąż i ojciec dwójki dzieci, jest pod wpływem alkoholu ale i uroku młodego geja. Ten jednak widzi w nim tylko kolejną męską partie na kasę i dymanie. Zaprowadza Pana X na górę do czerwonego pokoju i tam rozprawicza jego nienaruszoną, samczą dziurkę zwaną odbytem. Potem wyciąga mu z portfela spory plik pieniędzy i robi fotki swoim cyfrowym aparacikiem o wysokiej rozdzielczości. Wykonuje serie odbitek, część z nich wysyła do żony. ( skąd znał adres? , może geje nie są tacy skrertyniali..?)
Na drugi dzień Pan X wraca do żony i nie zamierza tłumaczyć gdzie spędził poprzednią noc.
Ale żona jak to żona, o nic nie pyta, po prostu zbiera swoje rzeczy do dwóch dość sporych walizek i odchodzi. Dokąd? Pan X nie zapyta, może ze wstydu, może dlatego, że już go to zupełnie nie obchodzi.
Tym razem będzie musiał wrócić do gabinetu psychoterapeuty, tylko co ona- Panna Psychoterapia właściwie może mu powiedzieć?
pozdro. Su.